Dlaczego warto pojechać na Węgry

Z Węgrami łączy na bardzo dużo, taka przyjaźń między narodami jest fenomenem na skalę światową. Odwiedzając ten kraj warto wspomnieć, że pochodzimy z Polski, możemy wtedy liczyć na braterskie traktowanie. Jednak jakie naprawdę są Węgry?

Węgierskie furdo, puszta i życie

Do naszych bratanków jeździmy głównie po wspaniałe wino, na ciepłe wody termalne, które są ich skarbem narodowym. Jest tam dużo winnic, sadów brzoskwiniowych i kasztanowych, jednak to nie wszystkie rarytasy jakie warto skosztować.

Furdo

Praktycznie każda większa wieś posiada własne furdo, czyli baseny termalne. Polacy znają i odwiedzają najczęściej Hajduszoboszlo. Jest to bardzo pod turystykę zrobione kąpielisko. Dla rodzin z dziećmi przyjazne są niewielkie kąpieliska w mniejszych wioskach, rozsianych w okolicy Niyregyhazy czy innych większych miast:

• Hajdunans
• Nagykallo
• Eger
• Nyirbator

Natomiast sami Węgrzy chętnie jeżdżą, w ramach rekonwalescencji na południe kraju, do miejscowości Gyula, znanej z uzdrowiska i basenów termalnych.

Puszta

Kolejnym znanym elementem, tym razem z Geografii jest Puszta. Wielka Nizina Węgierska obejmująca dolinę rzeki Cisy porośnięta jest trawą. Obecnie jest to teren wypasu bydła rasy węgierskiej szarej, uratowana przed zagładą miejscowa odmiana krów. Największe stada oraz tradycyjnych pasterzy tzw. csikosy spotkamy w miejscowości Hordobagy.

Klimat i okolica

Duży wpływ na krajobraz węgierski ma tamtejszy klimat. Suche lata, szczególnie w rejonach Puszty tworzą krajobraz jak z Dzikiego Zachodu. Pokryte odbarwioną trawą równiny, przecinane drogami otoczonymi zielonymi zaroślami, do tego co rusz mijane winnice tworzą ciekawy krajobraz. Mieszkańcy Węgier maja możliwość uprawy słodkich winogron w ogrodach, wspaniale rosną tam też bardziej egzotyczne rośliny jak hibiskusy, figi czy pomarańcze trójlistne. W rejonach o większych ilościach opadów można podziwiać też piękne różane ogrody. Szczególnie dużo zachowało się tam starych odmian, które obecnie można podziwiać tylko w rozarium.

Węgierskie przysmaki

Tak jak u nas oscypki czy bundz, tak Węgrzy też mają swoje przysmaki. Znany każdemu na świecie Tokaj „wino królów i król win” pochodzi tylko z tego kraju. Wybierając się w gościnę na południe warto zaopatrzyć się w:

• Tokaj – najlepszy to Aszu, im więcej ma gwiazdek tym lepiej;
• Egri Bikaver – czerwone wino z okolic Egeru;
• Unicum – likier produkowany z ziół wg rodzinnej, kilkuset letniej receptury;
• wino z dzikiego bzu;
• kasztany – na Węgrzech są tanie i ogólnodostępne, można też kupić gesztenye puree mrożone, idealne do mas i deserów;
• palinka – to destylat z owoców różnego rodzaju, ten alkohol wytwarza się praktycznie w każdym gospodarstwie.

Węgry to wspaniały kraj, w którym można znaleźć dużo atrakcji oraz ciekawych miejsc jeszcze nie przerobionych pod komercyjną turystykę. O wiele fajniej zwiedza się takie rejony, gdzie można poznać miejscowe smaki, kulturę oraz zwyczaje. Nadal jest to kraj o cenach przyjaznych dla naszych polskich kieszeni, więc w wakacje możemy sobie pozwolić na więcej.